Myślę, że to zależy od zbyt wielu czynników aby istniała jedna, uniwersalna odpowiedź. Na pewno zdjęcia z 5D imponują, tylko jak trafić na "pewny" egzemplarz w dobrym stanie? Poza tym niektórzy wolą wygodę odkurzacza, który jest dopiero w MkII.
Ja myślałem o używanym 5D i trafiłem na takie ogłoszenie (z Irlandii): "matryca uszkodzona podczas czyszczenia w PROFESJONALNYM serwisie". Tutaj niestety są tacy fachowcy, nawet młotka do naprawy bym im nie oddał, bo popsują! Jeśli więc komuś się nie uśmiecha samodzielne czyszczenie matrycy to ma dylemat...
50D tez można zrobić ładne zdjęcia, śmiem twierdzić, że więcej w tym względzie zależy od fotografa, niż od aparatu a na pewno nie od body!
Moja rada: kup lepsze szkła i nowy 40D (dostępny bez problemu za grosze) - różnica w obrazku żadna (zdaniem niektórych obrazek nawet lepszy), tylko brak microadjustmentu ale to można sobie ustawić w serwisie.
Ja sam długo się nie mogłem zdecydować: 5D czy 50D więc wybór padł na MarkaII.
To droższa opcja, ale też warta rozpatrzenia, choć amatorowi trudno przełknąć taki wydatek. Jeśli jednak poczytasz sobie, jakie zabawki mają klienci w UK, publikujący w Amateur Photographer to MarkII jawi się jako taniutka wręcz opcja.
Pozdrawiam!