Ludzie... Wyluzujcie. Nauczcie nowicjusza poprawnego podejścia, a nie przejawiacie maksymalny ostracyzm. Ktoś narzucił temat, a reszta podsyca ogień.
Nitka źle zrobił a z czasem zrozumie pewien niepisany kodeks.
Może skupmy się na merytoryce.
Zdjęcia - ok. Test mieszka, ale światło okropne. W zasadzie oświetliłeś muchę żarówą - zdjęcie kolorystycznie jest okropne. Żeby conieco odratować kolorystykę mógłbyś popracować w PS'e, ale i tak już dużo straciłeś. A skoro ciężko o światło - wykorzystuj flesza. Podejrzewam że nie masz ringflasha ani zewnętrznej lampy, tak więc żeby zyskać światło można w sytuacji braku sprzętu skonstruować własny dyfuzor na lampę wewnętrzną aparatu.
http://picasaweb.google.com/lukas.pasternak
Tak wygląda moja konstrukcja. Miałem gdzieś linka do konstrukcji, którą znalazłem na jednej ze stron pewnego fotografa makro, ale nie jestem teraz w stanie go odnaleźć.
Co do zdjęć - podpisuję się, że "tyłek" muchy mogłeś sobie i nam darować.
Reszta zdjęć - kompozycyjnie słabo.
Proponuję bardzo ciekawy artykuł o makrofotografii tutaj:
http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-317-0.php
No i do tego ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Ktoś tutaj napisał, że makro to bardzo wymagająca dziedzina. Trzeba być cierpliwym, ale efekty potrafią wiele wynagrodzić..
Pozdrawiam.