Świetna wyprawa. Trudno mi oceniać zdjęcia bez emocji. Mnie klimat udzielił się od razu. Zazdroszczę kondycji. Ja podczas zimowego wejścia na Dżabala (choć to jednak sporo niżej) nie miałem siły robić zdjęć, a wszystkie pochodzą z drogi w dółBardzo dobry pomysł z tymi jednozdaniowymi podpisami pod zdjęciami.
EDIT: widzę, żę z Kolegi kawał wyjadacza. Więcej tekstu na stronie by się przydało, poczytałbym sobie o tych wojażach.