Witam
Przytrafiło mi się dzisiaj coś, co sprawiło, że zamarłem na chwilę.
Podłączyłem do aparatu jakąś mała lampę błyskową. Mała prosta lampa - "Kinon" czy jakoś tam. Gdy usiłowałem pstryknąć zdjęcie pojawiło mi się "ERR 99". Wystraszony wyłączyłem aparat, zdjąłem lampę, włączyłem aparat i pstryknąłem zdjęcie. Wyświetlacz pokazał kompletnie czarne pole z numerem fotki, parametrami itp. Wystraszony jeszcze bardziej (i pewien, że aparat poszedł się....) wyjąłem baterie i włozyłem je ponownie. Po włączeniu aprat działał normalnie (dla pewności podpięłem lampę Exakta z którą już kiedyś fociłem i jest OK - stopka pracuje poprawnie). Odetchnąłem z ulgą.
Co się stało i z czym jest to związane ??
Wiem, że głupotą było podpinanie nieznanej mi lampy. Uległem namowie kolegi, który chciał żebym wziął sobie lampę, którą on używa z analogową minoltą. Tłumaczył mi, że ta lampa pracuje tylko na 2 paluszki (Exakta na 4), więc ma na pewno mniejsze napięcie na stopce i nic się nie powinno stać. Coś się jednak stało...
Spotkaliście się z czymś takim ??