Trudno tu cokolwiek poradzić, skoro serwis nie potrafi dobrze przeprowadzić kalibracji AF. Trochę dziwi fakt, wymiany matrycy na okoliczność martwych pikseli, bo takie rzeczy załatwia się programowym mapowaniem tychże. Więc przy tego typu akcji serwisowej w ogóle nie powinni się dotykać do AF'a.
Widać, że na wszystkich obiektywach jest wyraźny FF. Ja bym zrobił tak, że poprosiłbym o cofnięcie na własną odpowiedzialność AF'a w body i odwiedzałbym ich tyle razy, aż nie będzie tak jak chcę. Innej rady raczej na nich nie ma...
Ja mam również taki zestaw - 40D, 17-55, 85 1.8, 50 1.4, do tego jeszcze 10-22 i 70-200 4. Po zakupie 50tki i 85 miałem dokładnie takie same problemy. 40stka spokojnie sobie radziła z 17-55 i 10-22 natomiast na stałkach - kompletna loteria. Pojechałem na Żytnią - tam mi zaproponowali, żebym przyniósł im cały swój sprzęt, oni zrobią regulację - body do ich wzorca, i każdy obiektyw do body. O ile stałki lekko poprawili, to kompletnie rozjechali mi 17-55. Odwiedzałem ich jeszcze kilkakrotnie - w miarę wszystko doregulowali, ale i tak nie jestem zadowolony z działania stałek. Ostatnio dokupiłem 5DmkII - tam jest AF Microadjustment i problemy z AF'em się wreszcie skończyły - 40D działa bardzo dobrze z 17-55, 10-22 i 70-200, a stałki mam wreszcie używalne od pełnych dziur na piątce!
Na 5D2 działa rewelacyjnie niezależnie od odległości. Ja mam takie wrażenie, że mimo wszystko, ale AF w 40D jest jakiś mniej precyzyjny i o ile jest szybki i dość czuły, to czasem zachowuje się po prostu nieprecyzyjnie, w szczególności na bocznych punktach - mimo, że krzyżowych. AF w nowej piątce jednak jest bardziej powtarzalny, choć działa może trochę wolniej. Poza tym jest znacznie mniej wrażliwy na zróżnicowaną temp. światła. 40D w świetle żarowym notorycznie ustawia mi ostrość przed celem.