obiektywna prawda jest taka, ze galerii fotograficznych w jezyku polskim jest w sieci co kot nasr... w zadnym innym jezyku, moze poza angielskim, nie spotkalem tylu bytow wirtualnych. wiec ten polski przypadek bardziej wydaje mi sie odstepstwem od normy niz norma. "duzy swiat" skupia uzytkownikow wokol raptem kilku duzych galerii. bo na zbytnie rozdrobnienie nie ma miejsa. zwlaszcza, ze na "artystach" nie da sie specjalnie wyzyc i idzie sie w kierunku totalnej masowki.
z galerii polskich na przestrzeni ostatnich lat, a wymieniam tylko z pamieci, kojarze:
plfoto
.....
sorki, jak na 40 milionowy narod to jest naprawde w diabla portali. OK, jestesmy mocna i liczna fotograficznie nacja na starym kontynencie. ale to naprawde jest ciut za duzo...

zwlaszcza ze, w wielu z tych galerii, sa ci sami uzytkownicy, te same zdjecia, te same komentarze... zmieniaja sie tylko TWA