Moim zdaniem bez. Cała ideologia "złego działania na statywie" bierze się z tego, że stabilizator chce sobie zawsze trochę podrgać, we wszystkich osiach (a co najmniej w pionie - Mode2). I jak się mu takie drganie zablokuje, to robi się niedobrze. A monopod niestety blokuje właśnie tą niewłaściwą oś Gdyby ktoś skonstruował takiego Wimberleya, ale "w pionie" - to pewnie by się dało używać statywu z IS w Mode2 Chociaż nie mam pojęcia po co...