A tak jeszcze wracając do tematu, żeby fotki robić tylko na manualu.
Czy to nie bezsensu że kupuje aparat z trybami auto (portret, kraiobraz, auto) i tych trybów nie mozna używać bo fotki się kiepskie. Przeciez to bezsensu.
Chce aby ktos zrobił mi zdięcie np. na auto, bo sie nie zna ...i jest duża szansa że fotka bedzie kiepska.
Albo nie mam czasu na ustawienia a chce szybko pstryknac fotkę na auto ... a tu zdjęcie nieostre.
Rozmiem ze manual to podstawa w lustrzance ale bez przesady, to po co sa te wszystkie tryby??
Pozdr.