w nie dalej jak 2 miesiace temu zalalem 17-40 spieniona cola (taka kipiaca ze swiezo odkreconej butelki) - oczywiscie szybko go przetarlem. jedyna 'usterka' to filtr polaryzacyjny ktory sie 'skleil' i bylu problemy z jego obracaniem - tu z pomoca przyszla biezaca woda z kranu.