Widze że jest problem ze zrozumieniem tematu. Postaram się najprościej jak potrafię:
Oko (ludzkie) reaguje na światło w sposób nieliniowy tzn. 2 świeczki w ciemnym pokoju nie dają wrażenia 2x więcej światła niż 1. Matryca reaguje na światło w sposób liniowy proporcjonalnemu wzrostowi światła odpowiada proporcjonalnie większy prąd na matrycy. Przetwornik jest np 12 bitowy. I gdy robimy fotkę np. krajobrazu z pięknym niebem to biedakowi nie starczy tych 12 bitów aby zapisać całą rozpiętość tonalną (tzn albo przepalimy niebo albo niedoświetlimy krajobraz).
Obraz z RAW (z matrycy) posiada większy obszar danych (znacznie) na zapisanie detali w światłach i półcieniach (tak jak nasze oczy to widzą) na cienie zostaje b.mało. Gdy robimy zdjęcie i je nie doświetlimy (histogram przesunięty w lewo) to bezpowrotnie tracimy informacje z cieni. Raz ze i tak mało bitów jest na te dane a przy okazji jeszcze większość z nich to będą 0.0.0. Przesuwając histogram w prawo czyli dając więcej światła niż nam wymierzył aparat (większy czas lub mniejsza przesłona) zapisujemy te cienie z większą rozpiętością detali. Gdy korygujemy póżniej RAW poprzez ekspozycje (zmniejszając ją) możemy wydobyć detale z cieni. Należy tylko uważać żeby nie przyciąć z prawej strony (tzn. mocno prześwietlić). W cyfrze z 2 złego zawsze jest lepiej prześwietlić (trochę) niż niedoświetlić.
To tak w uproszczeniu...Kształt histogramu nie ma kompletnie(!) znaczenia. Pokazuje tylko rozkład punktów w danym ujęciu.
Co do tego krajobrazu to jedynym rozwiązaniem jest zapis kilku zdjęć z różną ekspozycją poprawną dla nieba, krajobrazu a później złożyć to do kupy np. w adobe hdr.