Cytat Zamieszczone przez Misiek87 Zobacz posta
LowePro Slingshot 300 AW - niewatpliwie ciekawy patent z jednym paskiem i jego fajnym przesunieciem i dotarciem do aparatu. Czy jest to jednak az tak wygodne jak zachwalaja?
Posiadam Slingshota 200 AW. Moim zdaniem nie jest on właśnie tak wygodny, jak zachwalają i warto przemyśleć, jak ma nam służyć.

Podstawowe zastrzeżenie jakie mam do tej konstrukcji dotyczy sytuacji, w której mamy kilka obiektywów i przepinamy je między sobą. W standardowym układzie przegródek nie ma możliwości szybkiego dostępu do dodatkowych obiektywów - otwierając boczną klapę możemy jedynie wyjąć body z zakręconym nań obiektywem. Miejsca na pozostałe obiektywy są dostępne po pełnym otworzeniu klapy, czyli nie z pozycji "sling".

Jeżeli przepięcia są rzadkie - możemy to zaakceptować. Jeżeli dość częste - irytuje to niezmiernie. Ponieważ najczęściej chcę mieć szybko dostępne na zmianę dwa obietywy (a np. trzeci w zapasie), robię tak że obie komory na obiektywy "otwieram do boku" (nie mam dzisiaj weny i nie wiem za bardzo jak to nazwać inaczej :/). Niestety, ich łączniki z rzepami są wtedy na wierzchu i ma się z tego spory dyskomfort (m.in. "gałganek" chroniący LCD ma tendencję do przyczepiania się do tych rzepów).

Po otwarciu mogę wyciągnąć body z obiektywem, odkręcić obiektyw, wsunąć go w wolny boczny kanał, z drugiego bocznego kanału wyciągnąć drugi i przykręcić. Albo włożyć body z obiektywem do kanału środkowego.

Widać jednak, że to nie jest konstrukcja do tego dedykowana i moje rozwiązanie jest nieco "na rympał". W przypadku trzeciego dużego obiektywu już nie ma jak sobie z tym poradzić - nabyłem na niego lens case, doczepiany z boku plecaka.

300AW Ci sprawy nie załatwi, bo jest tylko szerszy (czyli załatwi ewentualnie kwestię dłuższych obiektywów, nie ich ilości czy łatwości zmiany).

Slingshoty moim zdaniem sprawdzają się w sytuacji posiadania na wycieczce jednego głównego obiektywu i "okazjonalnego" drugiego. Ja tak miałem z 5d i 24-105, którego na wycieczce się zdejmuje niezmiernie rzadko. W kieszeni górnej leżał sobie na czarną godzinę 70-200/4, którego zapinałem tylko na improwizowane "sesje".

Osoby które preferują zestaw np. 5d + 17-40 + 70-200 (lub porównywalny) nie miały by już ze Slingshotem tak fajnie. Zestaw ten prowokuje bowiem dużo częstsze przepięcia.