No cóż, przy pudełkach Easyjeta w Genewie jest napis: "It fits in - it flies" albo jakoś tak. I tej wersji się będę trzymałZamieszczone przez sal
A jeśli kiedyś rzeczywiście powiedzą mi j.w. - no cóż, zawsze przed wylotem jestem mentalnie przygotowany na to, że po prostu odwrócę się na pięcie i opuszczę terminalSorry, ale z taką kupą żelastwa ryzykował nie będę.
Ty również nie napisałeśA różnica jest...
To akurat o niczym nie swiadczy. Na Okeciu tez pelno jest takich 'skrzynek' drucianych z podobnymi napisami. A przed Embraerem wszyscy grzecznie odstawiaja torby typu 'cabinet' na wozek. Ale jesli sprawdzisz, ze Easyjet nie ma malych samolotow i tylko nim bedziesz latal - to mysle, ze mozesz spokojnie zabieracNo cóż, przy pudełkach Easyjeta w Genewie jest napis: "It fits in - it flies" albo jakoś tak. I tej wersji się będę trzymał
Hmm, nie sądzę żeby normalna linia lotnicza pozwoliła sobie na postawienie skrzynek z takim napisem, a następnie wyrzucała bagaże pasażerów mieszczące się w limicie, "bo samolot nie taki". W najgorszym wypadku można ustalić mniejszy limit - byle wszystko miało ręce i nogi. No, ale ja nie latam LOTem... :-/To akurat o niczym nie swiadczy. Na Okeciu tez pelno jest takich 'skrzynek' drucianych z podobnymi napisami. A przed Embraerem wszyscy grzecznie odstawiaja torby typu 'cabinet' na wozek. Ale jesli sprawdzisz, ze Easyjet nie ma malych samolotow i tylko nim bedziesz latal - to mysle, ze mozesz spokojnie zabierac
No to Cie rozczaruje. Tak maja wszyscy, ktorzy maja w swojej flocie Embraery 145. I jest to norma (wozek przed samolotem).
