Na 'strome gory' dla nieprofesjonalnych wspinaczy to na maxa jakis kompakt. Jak z 15-17 lat temy spadalem w Tatrach - przezylem, ale sobie stawy skokowe i jeden kolanowy rozwalilem ;-) - to pewnie i pancerna lustrzanka by nie przezyla. Ale maly kompakcik w kieszeni kamizelki to mialby jakas szanse.Zamieszczone przez muflon