W czym nosic sprzet?

[muflon]

pytanko do osob, ktore cos takiego juz przerabialy:

Ja jeszcze akurat tego nie przerabiałem ;-) ale łaziłem już trochę po górach z dużym plecakiem na plecach + foto z przodu i było zupełnie OK.

mam kabure Lowepro Top Load Zoom 2, ale pojemnosciowo nie starczy
na Tamrona (sprawdzone organoleptycznie).

Eee no jak nie jak tak? Ja do TLZ AW 75 wkładałem 10D, 17-40 i 28-135IS bez problemu (drugi obiektyw wystarczy położyć poziomo na dole). I, zakładając, że na tych wędrówkach będziesz miał Sherp(k)ę, która będzie targać prowiant itp. ;-), to moim zdaniem właśnie jakaś taka kombinacja piersiowo-brzuchowa byłaby najlepsza. Przypinasz, regulujesz, zapominasz - nic się nie zsuwa, dwie ręce wolne, nie ma dyndającej z jednej strony torby itp.

A logo Lowepro można ślicznie wypruć, zapraszam do mojej żony na korepetycje :-P

[akustyk]

Eee no jak nie jak tak? Ja do TLZ AW 75 wkładałem 10D, 17-40 i 28-135IS bez problemu (drugi obiektyw wystarczy położyć poziomo na dole).

hmmm... po zalozeniu oslon przeciwslonecznych na bakier i lekkim "scisnieciu" udalo mi sie upakowac graty "na bardzo mocny scisk". jakos dopialem chyba TLZ2 jest mniejszy niz 75AW.
albo moj polar na Tokinie jest grubszy niz byl Twoj na 17-40

I, zakładając, że na tych wędrówkach będziesz miał Sherp(k)ę, która będzie targać prowiant itp. ;-),

o nie... najn danke. mam zamiar jezdzic lekko, pstrykac sobie wesolo z lapki. no przeciez nie napisalem, ze polowki chce ze soba brac, a jak tu o powaznym foceniu landszaftow mowic bez polowek ;-)

a tak serio, to te wyjazdy raczej beda w tzw. "ludzkich" porach (czyt. "cywilnych"), czyli zadnych 4.00 rano, tudziez swierkniecia z mokrymi butami na szczycie jakiejs tam gory przy szalejacych dokola wichrach dlugo po zachodzie slonca a w srodku dnia bez statywu spokojnie dam sobie rade. i bez polowek, choc rozstanie z nimi przychodzi mi raczej z bolem

A logo Lowepro można ślicznie wypruć, zapraszam do mojej żony na korepetycje :-P

spoko. babcia krawcowa, tesciowa krawcowa, ojciec umiejacy acz niepraktykujacy... damy rade



EDIT: hehe... szykuj sie corka, bedziemy Twoja ksiazeczke PTTK zabijac pieczatkami co prawda jeszcze masz 7,5 roku zanim wejdziesz w wiek uprawniony do realizacji punktow na odznaki, ale co tam

[muflon]

W kwestii formalnej: przez Sherp(k)ę miałem na myśli oryginalne, nie-foto znaczenie tego słowa ;-) No ale poza tym, jak tam sobie chcesz... dla mnie w takich warunkach - cokolwiek, byle na brzuchu/piersi, a nie z boku

[djtermoz]

To moze ja sie tez pochwale czego uzywam. Moze sie to komus przyda przy wyborze torby...

Uzywam Domke F-803. Jest bardzo mala, praktycznie nie ma zadnych gabek, i kolor tez ma zupelnie "niefotograficzny" bo bezowy. Domyslilibyscie sie ze w czyms takim sie nosi sprzet? 8)

źródło

(zdjecie z google)

Mimo nieduzych rozmiarow potrafi calkiem sporo zmiescic: 135/2L ze zlozona oslona, korpus 5D z zalozonym 17-40/4L, oslona do tego obiektywu, 50/1.4, extender 1.4x, w przedniej kieszeni 430EX, zapasowe baterie, karty, itd.

Poniewaz mimo ze nieduza to potrafi swoje wazyc po zaladowaniu wiec dorobilem jej przy bocznych uszkach dwa male paski biodrowe ze sprzaczka od plecaka dzieki czemu wygodnie sie trzyma wokol bioder.

Jedyny minus to chyba brak calkowitej wodoodpornosci ale na wycieczki na miasto itp sie swietnie nadaje i nie zwraca uwagi.
Do noszenia sprzetu w trudniejszych warunkach mam Crumplera (z gabkami) a jesli jest naprawde zle to Pelicany.:grin:

[fICHU]

To jak sie wszyscy chwala - to ja sie tez odezwe - mam podobnego jak djtermoz - ale J-803 - czarna co prawda. Ale wyglada jak torba na tenisowki i sniadanie tu sie zgodze.
W komplecie daja jeden insercik, co jest lekka pomylka. Popelnilem wiec krawiectwo stosowane i zamiast wydawac mase kasiorki na ewentualne inserty, wyprodukowalem kilka we wlasnym zakresie.
Ma to zalety - mozna dopasowac inserty dokladnie do swoich potrzeb.
Jak skoncze w weekend jeszcze jeden model, to wrzuce fotorelacje z dzialan wywrotowych

pozdrawiam.
f.

[Arek Piekarz]

na tyle tej torby jest taki materiał "antypoślizgowy", na zdjęciach widać, i jest on przyszyty tylko na górze i na dole, tak że tworzy jak by dużą szlówkę. Nie próbowałem, ale myślę że jest ona akurat wielkości tego szerokiego pasa lowepro, tak żeby nie latało. Dodatkowo w środku jest rzep, ale z jednej strony tylko, więc musi to być przystosowane do któregoś z akcesoriów. Moja wersja to ta stara "do analoga"

W mojej wersji nie ma tego Chyba będę musiał doszyć te szlufki.

[sali128]

A ja noszę swój sprzęt w torbie od kamery,ale jest całkiem niezła:wink: :neutral:
Jaką torbę byście mi polecili na 350D z kitem i akcesoriami??

[scooter]

w góry z dzieckiem polecam Lowepro orion aw w dolnej części (torbie) mieści się masa sprzętu a w górnej (plecaku) zmieściłem pieluchy, jedzenie i picie dla 1,5 rocznego bombla

[dominix]

Witam,

Hehe, spojrzcie na moj avatar i na kilka fotek z fotobloga w adresie z podpisu. W gory z dzieckiem to wygladam tak jak na avatarze, a zona niesie Lowepro MiniTrekkera, gdzie szkla koegzystuja ze sloiczkami Gerbera. Takie zycie, tylko czekam az Geber zacznie kooperacje z Tamronem i jak mala oprozni sloiczek, to bede sobie go mogl zakrecic na aparat. Generalnie Lowepro trekkery sa bardzo wygodne w gory i nie tylko, mam CompuTrekkera i MiniTrekkera i z obu bardzo zadowolony i polecam.

Pozdrawiam
Dominik

[dominix]

pytanko do osob, ktore cos takiego juz przerabialy:

potrzebuje jakies opakowanie do noszenia aparatu na szlaku rownolegle z dzieckiem w nosidelku (cora mi wyrosla na tyle, ze mozna ja juz nosic, wiec czas najwyzszy pozwiedzac dobrze Sudety). czyli raczej nie plecak, a jesli torba to jakas do mozliwie sztywnego przymocowania do ciala.

Witam,

Od paru miesiecy biegam po gorach z rodzina, corka na moich plecach, a zona na szczescie o wlasnych silach :wink: Radzimy sobie w taki sposob, ze ja dziecko, a zona reszte (wtedy przewaznie Lowepro MiniTrekker) Ale zanim jeszcze kupilem trekkera, to w nosidelko dla dziecka (Jack Wolfskin Watchtower) wyposazone w dosc pojemna sakwe miescila mi sie doskonale Lowepro Stealth Reporter 100, a w niej 350d z kitem i dwa inne szkla plus osprzet. Probowalem roznych rozwiazan nosidelko z dzieckiem plus cos jeszcze, ale jedynym rozsadnym jest oddac sprzet zonie, albo dobrze go zapakowac pod nosidelko. Jak juz masz na plecach okolo 10kg czesto ruchliwe i wierzgajace, to lepiej miec luz z przodu i jakies pole manewru dla rak, nie obwieszaj sie za bardzo. Najwiekszy skarb niesiesiesz juz na plecach i na tym sie skup, kazdy dodatkowy kg zwieksza ryzyko... Powodzenia i wielu wrazen na szlaku.

Pozdrawiam
Dominik