testowany byl tydzien temu na stoku. nawet ze trzy gleby zaliczylem z nim. jadna przez niego wiec daje rade. ogolnie raczej nie upada sie stricte na plecy, wiec sprzet wyszedl calo. trzeba pamietac o pozapinaniu pasa biodrowego i tego na klatce, bo inaczej plecak lubi przewazyc i mozna glebnac
co do wygody wyciagania sprzetu na stoku - brak wygody. plecak walimy na snieg i odsuwamy zamek od plecow i wyjmujemy - pstrykamy i chowamy. nie ma wyjmowania sprzetu na szybciora. ale to dziala w dwie strony. zadnych szans, zeby nam ktos sprzet wyjal.
w marcu plecak bedzie troche bardziej testowany, bo lacznie z lampami i statywami zamierzam troche pojezdzic, wiec wtedy mozna bedzie cos wiecej powiedziec.
fakt jednak, ze jak sie go juz zapakuje, to zaczyna sie szukac rozwiazan zeby zmniejszyc jego wage :P ale mimo ciezaru sprzetu w srodku dobrze sie go nosi i z nim jezdzi.