Jak radzicie sobie ze sprzętem na dłuższych wycieczkach, kilkudniowych wypadach w góry gdzie trzeba nosić ciuchy,śpiwory, jedzenie i inne rzeczy a lustrzanka jest dodatkiem? Próbowałem już owijac sprzet w szmate/gąbkę i do plecaka, innym razem kupiłem pokrowiec/kabure na pas i po pierwszym razie sprzedałem. Duży turystyczny plecak niestety jest nieodzowny więc odpadają próby zakupu jakichkolwiek plecaków foto jakie widziałem. Wszyskie moje dotychczasowe próby umieszczenia 5d + 17-40 i ewentualnie 70-200 w plecaku wnerwiały mnie strasznie bo przy próbie wyciagnięcia czegoś innego zawsze robił sie bałagan a nagłe wyciągnięcie aparatu i schowanie to irytująca czynnosć. No i w dodatku ciągła obawa żeby piciem nie zalać itp. Często noszę w górach aparat na szyi ale przy złej pogodzie albo wchodzeniu gdzieś po łańcuchach jest to nie mozliwe. No i stąd moje pytanie jak Wy radzicie sobie ze sprzętem na takich "wyprawach" ?