Wszystko zalezy od tego, co masz w środku. Flipside 300 jest małym plecakiem więc nawet kiedy mam plecak załadowany na full (wszystko co w mojej stopce + kilka filtrów, dwie ładowarki+Helios 44m) za wiele w nim nie ma. Więc nie jest aż tak cieżki i raczej nie ma strachu, że coś się wymsknie. Jednak zalecam zawsze ostrożność.
Z tym, że ja raczej z tej opcji również nie korzystam.
Jesli się dużo chodzi, pas biodrowy powinien być mocno zaciągnięty, żeby stabilizował plecak. Jest wtedy wygodniej. Dlatego zawsze go trzeba poluzować. Z tym, że jak mój przedmówca, zazwyczaj nie wymieniam co sekunde szkieł więc i potrzeby czestego zaglądania do plecaka nie ma.Czy to obracanie plecaka jest szybkie, czy też może trzeba np. luzować ten pas biodrowy?
Zalezy co potrzebujesz na plener. Na niektóre plenery, Annie Leibovitz potrzebowała ciężarówkę sprzętuJak Waszym zdaniem ma się wygoda tego plecaka do wygody tradycyjnej torby w plenerze, gdzie dużo się chodzi? Czy może bez tradycyjnej torby się nie obejdzie?A obiektyw rozmiarami większy niż 70-200 będzie Ci cięzko włożyć do 300.
Do Flipside 300 nie włożysz za dużo. To mały plecak na jednodniowe wycieczki. Dla profesjonalisty, raczej jako podręczna torba, niż miejsce na składowanie całego ekwipunku. Ale nie wyobrażam sobie chodzić cały dzień z 10-cio kilogramową torbą na ramieniu. Jeśli "normalny" plener to tylko z plecakiem z tym, że może czasem potrzeba oprócz plecaka, równiez kogoś dodatkowo, kto go będzie nosił![]()