Skoro sam nie wołasz wybór jest wąski - profoto 400 b&w (wcześniej się kopnąłem w oznaczeniu czułości) lub ilford xp2 400 (trochę ziarnisty, ale można bez problemu go naświetlać na iso100 - będzie mniej kontrastowy i gładszy, wołanie standardowe, bez forsowania). Oba są do procesu C41. Tradycyjne materiały srebrowe potrafią je położyć na łopatki, ale jeśli sam nie wołasz, to nie ma to sensu (w labach wołają wszystko identycznie, jak leci - nie daje to możliwości kontrolowania rezultatu). Niektóre zakłady wołają pojedynczo filmy na zamówienie, ale to już moim zdaniem nieopłacalna zabawa. Komplet chemii i wody demoralizowanej do APXa wołanego w dużym koreksie kosztuje jakoś 1-2zł :-)