Cytat Zamieszczone przez rbit9n Zobacz posta
nie ma sprawy, rzekłbym cała przyjemność po mojej stronie.

to znaczy, że wkładam do aparatu film czarno-biały, robię zdjęcia, wołam, a potem z tegoż filmu czarno-białego, robię odbitki pod powiększalnikiem na czarno-białym papierze, który też sam wołam. żadnego skanowania, mieszania kanałów, nic. zero. zresztą widziałem, że się zarejestrowałeś na KOREX'ie, to tam znajdziesz wszystko co potrzeba na temat "jak to się robi".

pozdrawiam!
No to w moim przypadku cały taki proces od początku do końca jest niemożliwy. Sam nie wołam, a bez skanowania się nie obejdzie.
Nie sądzisz, że twierdzenie że tylko taki sposób jest "najlepszy" dla zdjęć czarno-białych trudno jest udowodnić?

Pozdr.