Witam,

Wychodzę z założenia, że fotografuje się po to, by pokazywać efekty. A owe efekty pokazuje się po to, by je skonfrontować. I może czegoś się o nich dowiedzieć. A także w moim przypadku na pewno czegoś się nauczyć. Nie muszę pewnie pisać, że prezentowane tutaj zdjęcia pochodzą z moich pierwszych dwóch dni z fotografią portretową, bo to pewnie będzie widać po samych fotografiach. To nie było studio a jedynie sztucznie zaimprowizowane pomieszczenie.

Dla sprzętowców:
Aparat to Canon EOS 400D, obiektyw Canon 50mm 1.8 mkII

Dziękuję za wszelkie komentarze.

W kolejności chronologicznej ich wykonania.

1.



2.



3.



4.