Mam gwarancję ale nie Canon Polska tylko Fotorimexu (wesoła k. W-wy). Tylko wiecie zawsze to jest tak że w serwisie sprzet działa poprawnie.
Mnie bardziej zastanawia fakt co to się oderwało, przekręciłem kilkanaście razy aparatem, trochę wstrząsnołem i gdzieś to gówno poleciało, teraz go całkiem nie widać. W takim przypadku to ja teraz nikomu nie udowodnie, że coś tam było - no chyba za za pół roku wypadnie znowu. Zdejmowałem także obiektyw aby bez niego popatrzeć w wizjer i wtedy widać żee tam są jakieś plastikowe wypustki tak głupkowato zakończone, może to się coś od nich oderwało. Nie wiem sam, póki co będę pykał bo na gwaraccji nie znajdą a odpłatnie zawsze mogę kazać rozebrać.