Ideologicznie, masz rację, ale popatrz na to tak: w 300D jest DIGIC o mocy podobnej do 10D (nie napiszę, że identyczny, bo nie wiemZamieszczone przez Vitez
. Jest to procesor sygnałowy, który w zastosowaniach takich jak przetwarzanie obrazów czy właśnie przesyłanie danych ma rzeczywistą moc obliczeniową zapewne większą od mojego PIV-2.4 w laptopie
(przynajmniej tak można by wywnioskować z czasu i efektów przetwarzania RAW->JPEG w aparacie).
Nie mówię, że Canon powinien troszczyć się o posiadaczy 10D - wiadomo, klient kupił, można go zlać, zamiast tego proponując mu w upgrade firmware takie rewelacje jak PictBridge supportAle 300D jako _nowy_ aparat mógłby to mieć poprawione.
Chociaż z drugiej strony, jeśli firmware 300D to 10D z kilkoma skokami warunkowymi zamienionymi na NOP... ;-)