Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: program makro w 40d

Mieszany widok

  1. #1
    Dopiero zaczyna Awatar domi
    Dołączył
    Nov 2007
    Posty
    16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vitez Zobacz posta
    I przy tym pozostań.
    Tego możesz być pewnym.
    Jednak pytanie nie jest o to jak najlepiej tylko jak to dokładnie działa w dokładnie tym aparacie.
    Popatrzyłem na swoje i widzę, że na trzy korpusy tylko jeden nie ma na tarczy ślicznego programu 'makro'. Sam nie wierzę, żeby jakiś program zwiększył mi skalę odwzorowania w obiektywie, ani też żeby wygryzł dyfrakcję. Jest to więc pewien automat, dla mniej zaawansowanych ludzi, którzy chcą włączyć 'kwiatka' i robić zdjęcia robalom.

    W kompaktach owszem. Standardowo aparat ostrzył w innych granicach. Bez trybu makro nie dało się zrobić zdjęcia z bliska. Miało to uzasadnienie takie, że makro się używało o wiele mniej i nie było sensu by czekać szukając i w tym bliskim zakresie.
    Jednak w lustrzankach mamy pełną kontrolę nad ostrością (i limiterami), oraz nad każdym z parametrów.
    Stąd pytanie - po co ten tryb makro w lustrzance, co daje więcej? Jak dobierane są parametry? Dlaczego tak?


    Cytat Zamieszczone przez Vitez Zobacz posta
    Na tym mniej więcej polega program makro - użyć maksymalnie domkniętej przysłony by maksymalizować głębię ostrości.
    Odpowiadasz na zupełnie coś innego. Tym razem dopytałem jeszcze o sens wysokich przysłon w trybie zielonym i P.
    O macro, przysłonach, GO, skali odwzorowania wiem doskonale, więc nie musisz dokładać wykładu do tego wywodu. Za to nie mam pojęcia co daje taki program innego od chociażby zielonego.


    Odnośnie programu automatycznego - sprawdź sam - aparat dobiera strasznie wysokie przysłony i do tego dość długie czasy. Iso sobie chodzi po do 400, ale nie widziałem to zasady. Dziwiło mnie to bo koleżanka przyniosła wszystkie zdjęcia z przysłoną ileśnaście, wszystkie był na programach automatycznych. Żeby było śmieszniej miał kilka stopni w których mógłby to zmieniać sobie (jak mu dużo światła, a iso jest na auto to czemu nie zmienia np jego na niższego? tym bardziej, że jakość będzie przecież tylko lepsza). Właściwie jak rozmawialiśmy o tych zdjęciach, to powiedziałem tylko, że generalnie obiektywy optymalnie pracują w okolicy przysłon f/8, matryca najlepiej przy najniższych iso, natomiast najmniej poruszone zdjęcia będą przy najkrótszych czasach, choć tu już bez znaczenia dla ostrości czy jest to 1/1000 czy 1/8000. Poza tym każdy z tych parametrów wpływa na ekspozycję. Jeśli więc masz program automatyczny, dużo światła i wystarczającą GO oraz krótki czas, to jaki jest sens tak strasznych przysłon?


    Cytat Zamieszczone przez Vitez Zobacz posta
    Więcej szczegółów - w instrukcji .
    Odpowiadałeś o programie macro. Wiesz ile o tym w instrukcji jest?
    Zobacz sam: http://gdlp01.c-wss.com/gds/0900008236/EOS40D_HG_EN.pdf
    Z tego zupełnie nic nie wynika. Dlatego pytam o to tu, bo niestety fanem canona wielkim nie jestem i nie wiem co ten tryb daje. Sprawdziłem swoje korpusy i u mnie tryb macro dla mnie nie różni się czymkolwiek pomiędzy trybem Auto. Co ciekawe, jedno moje body nie ma w ogóle takiego programu do makro, za to ma zupełnie inną fajną sprawę, nie tylko przydatne przy macro - przy podglądzie GO pokazuje na LCD wyliczoną GO oraz jej granice (na linijce). Czy 40D może tak potrafi? Pokazuje coś więcej na LCD?

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    mysłowice
    Posty
    262

    Domyślnie

    nie ważne czy to canon, nikon i inne badziewie , oraz czy 50D, 40D i niższe modele. makro działa na tej samej zasadzie co inne programy tematyczne- czyli są po to by ich nie używać.chcesz mieć makro to odwróć obiektyw
    canon

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •