Raz wyszedlem z G3... zanim przeczytalem co z nim sie moze stac (MD tez w nim wtedy byl i na szczescie obylo sie bez zadnych awarii).Zamieszczone przez santiblue
Od tej pory nie wychodze, szczegolnie z moja drozsza zabawka - 10D.
Po pierwsze - ja osobiscie nie cierpie zimy.
Po drugie - naprawa zamarznietego LCD to spora kasa.
Po trzecie - naprawa popekanych z zimna (a wlasciwie ze zmiany temperatur) ukladow w srodku (w tym matrycy) to jeszcze drozsza sprawa.
Myslisz ze producent podal takie temperatury pracy z kaprysu? By na zlosc zakazywac fotografom focenia w zimie?
Nie... sa to ograniczenia technologiczne aparatu.
Jesli bym koniecznie MUSIAL zrobic zdjecie w zimie to aparat pod kurtke, wyciagnac na max 2-3 sek by zrobic szybkie ujecie i z powrotem pod kurtke, a potem w sluzie jakiejs potrzymac by sie na pewno temperatura wyrownala (np przedsionku) i powycierac z zaparowan.