Cytat Zamieszczone przez Mori
Tak ogólnie to przy rejonie f/8-f/11 powinieneś mieć wszystko ostre podczas ostrzenia na nieskończoność przy kątach w rejonie 16-18mm.
1. ostrzenie na nieskonczonosc i pchanie przeslony do 11 jest najgorszym mozliwym pomyslem.
raz, ze f11 wcale nie zawsze wystarcza do zmieszczenia wszystkiego w glebii ostrosci (zdarza mi sie wrzuca bliskie pierwsze plany, gdzie konieczne jest z f16)
dwa, ze wybranie akurat nieskonczonosci na ogniskowanie jest kompletnie bez sensu. tracisz w ten sposob okolo 2/3 obszaru ostrosci. polecam poszperac w Google'ach pod haslem hiperfokalna i dobrze sie tego nauczyc.

2. akurat pod tym wzgledem wykazalbym troche wiary w Canona. czemu? obejrzyjcie instrukcje 10D (s. 165) jak dziala tryb <P>. dodajcie do tego zdolnosc aparatu do odgadniecia wlasciwej przeslony na podstawie oszacowan odleglosci z punktow pomiarowych (dostepne dla uzytkownika w trybie <A-DEP>)... moze sie myle, ale niewykluczone, ze ten aparat jest madrzejszy w trybie zielonym niz wielu uzytkownikow :-)

3. ergo: potestowac, poogladac. osobiscie i tak w 95% przypadkow pracuje w <A>, ale nie jestem pewien, ze ten nawyk jest w pelni sluszny ;-) czasem warto zrzucic na jakis automat i zaufac aparatowi - po to wymyslono gotowce, zeby czlowiek mogl sie skupic na scenie i kadrze a nie na "technikaliach". nie wiem co bedzie gdy w procesory cyfrakow wbudowana zostanie analiza kadrow i uzytkownik bedzie tylko musial postepowac wedlug wskazan jakiegos milego, damskiego glosiku z glosnika aparatu... ;-) poki co, robmy to w czym jestesmy najlepsi i pozwolmy elektronice sobie pomagac ;-)