no i udało się fotopass załatwić. sytuacja jest taka - można focić (fotoreporteży) tylko pierwsze 20 minut. co zresztą wczoraj było widać. mam nadzieję,*że z kolei za dużo nie zasłaniałem :-)
a koncert taki sobie był jak dla mnie. widać,*że panowie bez prób a lider/pomysłodawca bez koncepcji poza graniem wysypu dźwięków. no i dziury straszne. Shorter na końcu (przed ostatni numer) zabrzmiał dobrze, dobre solo altu Salesnego. Sikała i Pierończyk jakby spali. no i tragedia z brzmieniem kontrabasu, za to powinni karać. sorki ja z jazzowym gitarzystów to Joe Pass, Pat Martino, Wes rzecz jasna, Sco+spółka, nawet Pat Metheny - ale tutaj wyskakuje gostek z jakiejś chyba szóstej ligi... no nic. następny koncert może będzie lepiej.
EDIT: wstawiłem zdjęcia w wątek z moją galerią czyli tu a zdjęcia też tradycyjnie na mojej stronie - adres w stopce.