Pierwszą lustrzanką jaką miałem okazję sam zrobić zdjęcia było d200.
Lustrzanką, którą mogłem gościnnie dłużej się pobawić było d40x i dla tego miał być N (ale problem ze szklarnią do tego modelu).
Padło na canona
- bo w 400d szklarnia ta sama co w wyższych modelach
- bo 400d był tańszy od d80 a zakup był bez oszczędzania,
- bo przed zakupem pooglądałem i porównywałem fotki z obu systemów ale w zakresie puszek d40x-d80 i 400d-40d i pomimo, że nastawiony byłem na zakup N to kolorystyka C bardziej mi się podobała.
- bo zdążyłem się przyzwyczaić i polubić 400d to drugą puchę kupiłem 50d,
- bo jeszcze mi się nie znudziły,
- bo fotografię traktuję jako przyjemność,
- bo na tyle dużo robię zdjęć, że nie muszę biegać z instrukcją obsługi i innymi poradnikami aby mieć fun,
- bo na tyle mało robię zdjęć, że nie wkurzają mnie duperele i inne detale wyolbrzymiane często na forum do monstrualnych rozmiarów,
- bo wymiana systemu kosztuje,
- bo nie muszę utrzymywać się z fotografii aby sprawdzać co konkurencja puściła lepszego i czy różnica jest już zbyt duża.
![]()