Ja mam baardzo małe zaufanie do koni (i wszystkich zwierząt sięgających mi wyżej niż do kolan ogólnie) i czaję o co chodzi jak się takie cuś przestraszy, no ale wydaje mi się dziwne takie prowadzenie koni jak na zdjęciu - przecież mógł zgiąć łokcie i trzymać łby przy rękach. Dobra, nvm, nie znam się, może faktycznie. Ważne że nie szedł w Polsce.