Rozwiązaniem ekonomicznym jest kupno stacji dokującej na dysk np Welland ME601 j lub q gdzie poprostu wkłada się dysk od desktopa lub mały od notebooka. Zaletą jest rozszerzalność - zapełni się dysk to kupuje się nowego do desktop'a i cena okej i jakość i z czasem na półce jest taka ładna seria dyskówwadą jest niemobilność - nie za bardzo da się zabrać gdzieś. Są wersje USB (j) i E-SATA + USB (q). Mam i mogę z czystym sercem polecić. Działa to jak pamięc przenośna typu plug - in wtykasz i koniec. Jeśli ktoś chce więcej informacji mogę z chęcią udzielić. Jest też jakiśtam backup, ale są całe tony info w necie więc nie mam co pisać.