Witam,

Przegladalem forum i nie znalazlem nikogo z podobnym problemem. Od 2 dni jestem szczesliwym (?) posiadaczem 20D. Poniewaz przesiadlem sie z 300D po ponad roku, mam troche sprzetu - m.in. obiektywy Canon f50 1,8, Sigma 18-125, Tamron 70-300. I tu pojawia sie problem, ktorego nie mialem w 300D, otoz jak patrze w wizjer nie jest on czysty, przezroczysty jak bylo w 300D tylko taki jakis matowy. Nie widac tego przy podlaczonym obiektywie Canon f50 tylko przy pozostalych, Sigmie i Tamronie - widac takie jakby ziarno (nie wiem jak to inaczej nazwac). Powiem tak zdjecia wychodza super i nie widac na nich tego "ziarna", takze jest to raczej kwestia chyba lustra albo tej czesci ktora odbija sie od lustra z tymi punktami AF (nie wiem jak sie to nazywa). Moje pytanie brzmi - czy to jest uroda 20D czy mam pecha i mam walniety model? Z gory dziekuje za pomoc.

Pozdrawiam,

D.