Witam,
Jest to moj pierwszy post na forum.
Od wczoraj przeszukuje forum na temat 20d a 1000d ale szczegolowych informacji nie znalazlem.
Czy waszym zdaniem lepiej kupic uzywany 20d + na poczatek jakies szkielko typu 50mm f/1.8, czy lepiej kupic 1000d + Kit (IS) ?
z jednej strony chcialbym nowy sprzet, ale z drugiej strony te nowe (1000d) wydaja sie mi bardzo "plastikowe".
Jesli chodzi o finanse to mam w granicach 1400zl na poczatek. z czasem bedzie kasa na szkla ale w tym momencie 1400zl to jest moj limit.
Wiem, lepiej dolozyc do 450D ale w mojej sytuacji to narazie nie da rady a chce juz cos kupic. Po nowym roku szykuje sie mi tyle wydatkow ze predko na to 450D nie uzbieram a w miedzy czasie jeszcze moze sie mi ta kasa ktora mam rozejsc, takze chce cos kupic.
A moze jakas inna propozycja w tej cenie?
Patrzylem na Nikony, Canony, Olympusy, Pentaxy - ale jakos Canon najlepiej mi lezy w rekach.
Wydaje sie mi ze czym wiecej czytam tym mniej wiem i dlatego chyba trzeba poprostu podjac meska decyzje i cos kupic.
Jesli podobny temat istnieje to przepraszam i prosilbym o linka, ale uzywalem funkcji szukaj i nie moglem nic konkretnego znalesc.
Dodam jeszcze ze przesiadam sie z Fuji S5600 na ktorym sie uczylem "manualnych" opcji (ale juz chyba czas na lustrzanke).
Mam tez Canona EOS (klisza) ale ostatnio bardzo malo uzywany ze wzgledu na koszt klisz i calym procesem skanowanie lub wywolywania.
20d jest wiekszy i ciezszy od 1000d ale do pstrykania mam kompakta a lustrzanke chce do robienia portretow, krajobrazow, itd... na imprezy raczej go targal nie bede. A jak cos to wyciagnie sie z bagaznika i strzeli kilka lepszych fotek.
Pozdrawiam.