pracownik polskiego urzedu podatkowego

gowno wie, ale przyp... sie jak rzep do psiej ****, zeby uczciwych, ciezko pracujacych
ludzi udupic za niezamierzone literowki. nie znam mniej przyjemnego zawodu i bedacego
wiekszym kagancem dla rozwoju Polski

jesli chodzi o kanarow to mam zgola odmienne wrazenie. jestem wrogiem zlodziei,
ktorzy jezdza komunikacja publiczna nie kasujac biletow i zajmujac miejsca uczciwym
pasazerom. albo placa jak inni albo niech ganiaja z buta.


tutaj jeszcze bym dopisal nauczycieli jezyka polskiego, ale to by byla prywatna
wendeta za dreczenie *******ami w liceum. nieuczciwa wzgledem wielu rownych ziomkow w tej
branzy. przy piwku niejeden okazuje sie sensownym czlowiekiem