Masz po części rację elvis_biker z jednym zastrzeżeniem: czym innym jest sztuczne wypełnianie treści zdjęcia dorobioną historią a czym innym przedstawianie z jego pomocą historii autentycznej. Nie trzeba być geniuszem, by odróżnić fikcję spłodzoną na tabloidalne potrzeby od rzeczywistości. Faktem jest, że często nie liczy się to, co autor/gazeta/portal chce przedstawić ale to, jak dana rzecz jest przedstawiana.

Co to są według Ciebie sztuczne dogmaty i jak mają się do percepcji tego, co pokazuje "historia" Doda w warzywniaku?