Dobry reportaż Troyan. Rzadko zaglądam do sportu, ale nie żałuję.
Ładny początek - mówiąc o aikido nie można było nie pokazać sensei Morihei, dobrze o Tobie świadczy, że od tego zacząłeś. Całkiem dobrze pokazałeś, to co się dzieje na treningu. Ważne - że nie zabrakło obrazu tego, co w aikido najważniejsze - wyciszenia, medytacji i tego niezwykłego kontaktu ucznia z sensei. Jednak ze dwa zdjęcia by się przydały do tego kompletu - bardzo charakterystycznego morotedori i kontrastu pomiędzy prawie nieruchomym aikidoce, a fruwającym napastniku. Trochę to widać na 6, ale aikidoka jest za bardzo dynamiczny (rozmyty).
Trudny temat na reportaż, ale bardzo malowniczy. Nie poprzestań na tym jednym razie, zanieś im zdjęcia, popatrz, zrób następne.
Ważne - te zdjęcia pokaż najpierw sensei, zapytaj, co go sądzi, czy udało Ci się pokazać ducha aikido. Pogadaj z nim w ogóle, zapytaj, jak najlepiej pokazać to, co najważniejsze - on Ci pomoże - tak pokieruje zajęciami, żebyś zrobił, co trzeba. Jak Cię polubi - poprosi nawet uczniów, żeby zademonstrowali Ci parę fajnych dźwigni i akcji. Zrób zdjęcia, znów zanieś... Masz ducha, a to daje dużą szansę na konkursowy reportaż.
Gasho!