55-250 jest bardzo porównywalny do normalnego kita 18-55 przynajmniej pod wzgledem materiałów. Tez ma plastikowy bagnet, jeden pierścien do ustawiania ogniskowej i nieco lepszy do focusu. Tylko z racji ogniskowych jest trochę dłuższy i cięższy. Jeśli nie będzie Ci przeszkadzał, taki "drugi, większy kit" to mozna go kupować;-)
Hmm.. To zupełnie inaczej niz doradza sie tu na forum, bo tu zazwyczaj namawia się do tego by jeszcze wyciułać, poczekać, zacisnąć zęby i pasa, żeby miec jeszcze trochę lepszą ostrośc i szybszy AF, bo nie ma sensu kupowac byle czego za zbyt mało kasy; jesli wydasz trochę więcej będziesz miała lepsza ostrość, jesli dołożysz do tego jeszcze trochę, dojdzie Ci IS, a za kolejne parę stóek będziesz miała lepsze światło.. I tak dalej to się nakręca..Juz sie prawie z gąską witałam (C 70-300 z IS i bajerami), ale powiedziałam bastaw koncu wychodzi na to, że nie warto kupować obiektywu za 5 tysi, bo za 6 jest to samo, tylko jeszcze z jakimś tam bonusem:wink:
Wracajac do meritum, odpowiedź zawarłem w pierwszym akapicie, drugiego nie warto nawet czytać..
Pozdrawiam