Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
nie tylko Francuzi maja ordinateur. w hiszpanskim funkcjonuje ordenador a odpowiednia fonetyczna odmiana funkcjonuje w praktycznie kazdym jezyku romanskim po obu stronach Pirenejow. w katalonskim, okcytanskim, galicyjskim, aragonskim, ... http://es.wikipedia.org/wiki/Ordenador
frenchie maja szereg innych komicznych przypadlosci, ale to juz dluuuuuuga historia...
Nawet nasi zachodni sąsiedzi - nota bene nie unikający raczej zapożyczeń z obcych języków - mają swoje własne określenie komputera: das Rechner. Inna sprawa, że mało kto go używa...
Jeśli zaś chodzi o meritum sprawy - w życiu nie spodziewałem się tak poważnego odbioru. Nie mogę jednak powiedzieć, żeby mnie to martwiło. Na co dzień starm się tępić wśród rodziny i znajomych bezrefleksyjne używanie amerykanizmów i po lekturze nektórych wypowiedzi nabrałem odwagi, żeby stosować tę praktykę także w obszarze fotografii cyfrowej. Jeśli się nad tym zastanowić, używanie określenia raw nie jest właściwie niezbędne, ponieważ i tak nie odsyła nas ono do żadnego konkretnego formatu zapisu danych... Ja w każdym bądź razie jestem od dziś zwolennikiem "plików surowych" :-P
hyhy albo po czesku komputer-> počítač
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Jeśli już o komputerach: w szwedzkim to "dator" i właściwie wszyscy tego określenia używają. Próżno by tu szukać nawet w sklepowych reklamach zwyczajowych "komputerów", same "datorer"
"Computer" się tu nie przyjął.![]()
C-F-K - forever