Zbyt uogólniasz sprawę Giltoniel.
Oczywiście spora (większa ?) część społeczeństwa w naszym (i nie tylko) kraju ma niski poziom wykształcenia wizualnego (cokolwiek pod tym pojęciem rozumieć - bo nie tylko o
szkoły mi tu chodzi). Zawsze znajdą się odbiorcy, którzy muszą mieć dosłownie "podane na tacy" i tacy, którzy zadowolą się dopiero czymś naprawdę ambitnym.
Fotoreporterów bym się specjalnie nie "czepiał". To fotoedytorzy dokonują wyboru fot do gazet i tego typu corocznych podsumowań.
Naprawdę co roku powstaje wiele ambitnej fotografii (również reporterskiej) zmuszającej nas do myślenia, "inteligentnej", niejednoznacznej.
Trudność polega na tym, że takim zdjęciom trudniej się przebić do masowej komunikacji.
Ot tyle. Tak ja to rozumiem.
Pozdrawiam Marcin