i ten pewnie w najbliższym czasie się nie zmieniKtoś w wątku dotyczącym najlepszych zdjęć reporterskich przywołał słynny portret z NG (pięknooka dziweczyna, która później za czasów Talibów mogła pozować jedynie szczelnie okryta); inna osoba przypomniałaa słynne zdjęcie ze stanu wojennego z kinem Moskwa i Czasem Apokalipsy w tle. Oba zdjęcia - tak różne i powstające w innych epokach pokazują IMO o wiele więcej prawdy o sfotgrafowanej rzeczywistości niż te dosłowne, epatujące brutalnością. Być może - znowu filozoficznie - współczesny świat nie potrafi już znajdować tego podskórnego napięcia i musi mieć - z przeproszeniem - trupa podanego na tacy (zdjęciu/ekranie). Zanik wrażliwości to chyba jest.