Ja tam rozumie ocb. Im większy zapas tym większa swoboda w "spieprzeniu zdjęcia" na zleceniu i naprawie obróbką, tym większe możliwości przy manipulacji zarówno dobrze jak i źle naświetloną klatką. Ale Bez jaj jest, w 40d już miałem wystarczający zapas(nawet do ISO 1600...), żeby trochę spieprzone zdjęcie(czy to z mojej winy czy z częściowej automatyki) naprawić. Tu jest podobnie IMHO. Cuda można tymi puszkami robić, nie ma co szukać dziury w całym.

Niech dadzą tą matryce z Pentaxa, co można fotki forsować ponad 10 EV, to już będzie pogrom i wszyscy szczęśliwi, dacie dziecku aparat, pocyka na auto a tatuś i tak z tego cuda wyciśnie na komputerze...