Canon EOS 5D Mark II

[vidocq]

Naszla mnie taka mysl, ze moze canon siedzi jeszcze troche mentalnie w latach 80-tych, gdzie byl jasny podzial na amatrow i pro (gazety, pro studia), dlatego tak pozycjonowane puszki mialyby sens. teraz sie to troche pozmienialo i pol-amatorzy (i amatorzy tez) chca miec przyzwoite puchy (czyt. naprawde dobre), ale niekoniecznie z najwyzszej polki. Nikon to zrozumial i robi takie puszki - vide d700. Byc moze Canon zaczyna to w koncu rozumiec, bo pojawila sie jaskolka - vide 7d.

To nie do końca prawda.
Nikon D700 miał być w założeniu puszką dla profesjonalisty, takim drugim body dla posiadaczy D3. Taką też ma budowę, autofokus, uszczelnienia itp, wszystko z najwyższej półki. Cena jest niższa niż topowych (jednocyfrowych) puszek bo to jednak korpus z D300 (czyli bez wbudowanego gripu) tylko z modyfikacjami pozwalającymi zmieścić wizjer dla pełnej klatki.
Ciągle jednak jest to puszka pro.
Dalej, właśnie u Nikona można dotkliwie odczuć rozdział na amatorów i profesjonalistów przy zakupie szkieł do Full Frame.
Do pełnej klatki praktycznie nie ma wyboru, jest albo "Święta Trójca", topowe, kosztujące małą fortunę zoomy f/2.8: 14-24, 24-70 i 70-200 albo stare, odgrzewane kotlety z epoki przedcyfrowej. Amator pragnący korzystać z dobrodziejstwa FF i kupujący D700, często za ostatnie pieniądze lub podpierając się kredytem, zostaje z doskonałą puszką i starymi szkłami na "śrubokręt" lub alternatywą w postaci sprzedaży samochodu na zakup nowoczesnych zoomów.
Noo...może też sobie kupić Sigme 12-24 HSM, Tamrona f/2.8 28-75 i Sigmę 70-200 HSM ale to można w każdym systemie

To właśnie Canon ma bardziej elastyczną i dopasowaną pod różnego klienta ofertę.
Top to eLki f/2.8, dla amatora FF są też eLki f/4 a potem reszta szkieł ciemniejszych lub do APS-C.
Są więc równie topowe i doskonałe jak u Nikona jasne szkła typu L o świetle f/2.8 ale są też podobnie wykonane i świetne optycznie eLki o świetle f/4 z silnikami USM i stabilizacją a potem dopiero amatorskie f/3.5-4.5, f/5.6 itp.
Tego "złotego środka" u Nikona nie znajdziesz.
Body są nieco inaczej pozycjonowane niż u Nikona i 5D MkII pomimo pełnej klatki nie jest tak wykonany jak D700, nie ma też tak sprawnego autofokusa.
Ale za to ma on matrycę o większej rozdzielczości, co często pozwoli wykropować coś z kadru tam, gdzie z 12Mpix D700 już byłby problem.
Coś za coś. Mnie jednak bardziej przekonujała dobra optyka niż szybki autofokus.
Sportu nie robię, ptaszków też to AF z "piątki" mi starcza.

Osobiście uważam, że zaawansowany amator ma w systemie Canona trochę łatwiej i taniej, to właśnie te eLki o średnim świetle przyciągnęły mnie do tego systemu

Oczywiście powyższe dotyczy tylko puszek FF i zoomów do nich, w stałkach jest też inaczej niż u Nikona, czasem lepiej tu, czasem tam.
A 7D to puszka na APS-C więc nie ma co porównywać z D700...

PS
Nie piszę tego na podstawie wykresów, tabelek i cenników, miałem D700, sprzedałem i kupiłem 5D MkII. Właśnie dla tych eLek f/4 IS

[spoon]

To nie do końca prawda.[..]

Zgadzam sie z wiekszoscia tekstu, tyle ze mialem na mysli tylko korpusy.

PS
Nie piszę tego na podstawie wykresów, tabelek i cenników, miałem D700, sprzedałem i kupiłem 5D MkII. Właśnie dla tych eLek f/4 IS

Ja sobie tylko dywaguje. Sam mialem 5d (mkI) i d700 w tym samym czasie przez pare miesiecy i zostalem z 5d, ale ja dla stalek i obrazka.

nie bierzesz pod uwage jednej rzeczy - osoby zyjace z fotorafii w innych krajach stac na sprzet pokroju 1Ds z prostej przyczyny ... sa tam inne stawki

Oczywiscie, ze biore. Mam jednak wrazenie, ze na zachodzie jest troszke tez inna kultura kupowania - ludzie jakby rzadziej kupuja pro sprzet foto, jesli go nie potrzebuja w 100%. Co wiecej, jakby paradoksalnie, wydaja sie mniej fanatyczni odnosnie kupowania sprzetu, wlasnie dlatego, ze moga sobie na niego normalnie pozwolic. Normalnie, tj. bez 36 rat, kredytow, etc.
I moze dlatego, wiedzac, ze kupienie sobie 1dsMIV nie da im az tak duzej przewagi nad konkurencja (bo ja tez stac na taki sprzet), nie odczuwaja dodatkowych - mentalnych - benefitow z tego tytulu. Jak to na przyklad jest w Polsce. Podsumowujac: kupuja bardziej swiadomie.


EDIT: Ja tutaj nawet nie narzekam. Kupie sobie 5d mkII bo mi odpowiada ten aparat. Jesli sie pojawi mityczny 3d to sie nad nim zastanowie, ale w tej chwili nie rozpaczam ani nad pikselami, ani szumami, ani nawet AF'em. Choc naturalnie wolalbym wszystko lepsze

[venomer]

Ludzie marudzicie, że tego nie ma tamtego nie ma. Czytam sobie ten wątek z ciekawości, przesiadłem się z 400d na 5 dmk2 tylko dlatego, że wytarła mi się cała guma i plastik od ręki w moim wysłużonym 400d Skoku jakiegoś wielkiego w zdjęciach nie zauważyłem, no może łatwiej osiągnąć pewne rzeczy w studio i inne jest obrazowanie.

AF starcza, bo ten aparat z natury jest dedykowany do studia. Jeśli miałbym się rozwodzić nad szklarnią c czy n i pod to dobierać body, to wybrałbym hassela i jego optykę, tam to panowie jest dopiero jakość i rozdzielczość.

Podsumowując, 5dmk2 Bardzo przyjemny I w zupełności wystarczający do zwykłej pracy af działa w jasnościach w sudio, dający w pełni zrealizować nawet najśmielsze sesje zdjęciowe.

[tombas]

przesiadłem się z 400d na 5 dmk2 tylko dlatego, że wytarła mi się cała guma i plastik od ręki w moim wysłużonym 400d Skoku jakiegoś wielkiego w zdjęciach nie zauważyłem,

sorry Cię bardzo, to może lepiej (taniej)było kupic mniej zajechaną 400-setke, a może Twoja szklarnia już nie daje rady...
(pisze szklarnia, zeby nie napisac, że to może fotograf nie daje rady...:-D wybacz, to nic osobistego...)

[koraf]

sorry Cię bardzo, to może lepiej (taniej)było kupic mniej zajechaną 400-setke, a może Twoja szklarnia już nie daje rady...
(pisze szklarnia, zeby nie napisac, że to może fotograf nie daje rady...:-D wybacz, to nic osobistego...)

W pierwszym stwierdzeniu chyba masz rację , natomiast w drugim ... venomer daję radę i to jeszcze jak :-D.

[Krzychu]

sorry Cię bardzo, to może lepiej (taniej)było kupic mniej zajechaną 400-setke, a może Twoja szklarnia już nie daje rady...

Bez żartów - cropowe body z dobrym szkłem daje na ISO100 w studiu masakryczną jakość i choćby nie wiem jak bardzo byś chciał to trudno uzasadnić kupowanie do takiego zastosowania 5D MkII jakością zdjęć... Co innego tam gdzie nie ma światła...

[Naps]

Ludzie marudzicie, że tego nie ma tamtego nie ma. Czytam sobie ten wątek z ciekawości, przesiadłem się z 400d na 5 dmk2 tylko dlatego, że wytarła mi się cała guma i plastik od ręki w moim wysłużonym 400d Skoku jakiegoś wielkiego w zdjęciach nie zauważyłem, no może łatwiej osiągnąć pewne rzeczy w studio i inne jest obrazowanie.

AF starcza, bo ten aparat z natury jest dedykowany do studia. Jeśli miałbym się rozwodzić nad szklarnią c czy n i pod to dobierać body, to wybrałbym hassela i jego optykę, tam to panowie jest dopiero jakość i rozdzielczość.

Podsumowując, 5dmk2 Bardzo przyjemny I w zupełności wystarczający do zwykłej pracy af działa w jasnościach w sudio, dający w pełni zrealizować nawet najśmielsze sesje zdjęciowe.

Znam Twoje zdjecia,jesli skoku jakosciowego nie widzisz(400d,5dmk2),to pytam:kto je robil??

[venomer]

Znam Twoje zdjecia,jesli skoku jakosciowego nie widzisz(400d,5dmk2),to pytam:kto je robil??

NIe napisałem, że nie widzę, ale jesli chodzi o pracę w studio to zamiast oszałamiającej rzucającej o glebę jakości, doszły mi tylko większe zniekształcenia ;P

Jeśli chodzi o możliwości rawów w warunkach studyjnych, naprawdę szału nie ma. I tak wszystko w Ps'ie ustawiam... 400d sprawdzał się, nie kupiłem ponownie bo chciałem mieć teraz coś na dłuższą chwilę i pewnośc, że mi się guma nie odklei

Inną sprawą jest robienie zdjęć w słabych warunkach. Tutaj 5d morduje...

Pozdrawiam kąśliwych kolegów po fachu