W sobotę "robiłem" ponad godzinny plener w temp. -17*C. Po plenerze puszka działała jak należy. W niedzielny wieczór chciałem pstryknąć kilka fotek dzieciom. Włączyłem i ... lcd ciemny. Górny wyświetlacz działał, AF w obiektywie także. Po naciśnięciu spustu migawki otwierała się ona, lecz później nie zamykała się (efekt lekko zbliżony do trybu "bulb").Włączyłem/wyłączyłem body dwukrotnie i nic. Dopiero wyjęcie i ponowne włożenie baterii pomogło - aparat ruszył bez żadnych problemów. Mam teraz ból - serwis, czy może był to jakiś efekt pracy na mrozie?