Cytat Zamieszczone przez michut Zobacz posta
...
Też tak macie???
Ad.1. W grudniu 2008 spędziłem z moją nową piątką kilkanaście - dość hardcore'owych dla niej - dni. Chodziłem w ciągu dnia po Alpach, po śniegu (minus 12 do minus 17) i wracałem, wchodząc z dzieciakami na hotelowy basen, gdzie również robiłem im fotki. Wieczorem znów mróz w miasteczku...
Później, w Wiedniu, biegałem po ulicach przy minus 10 i wszedłem do motylarni (pozdrowienia dla Seleny ;-) ), gdzie jest ciepło i wilgotno. Aparat działał bez zająknięcia; tylko czekałem na zejście pary ze szkieł.

Ad.2. Nie mam tak. Co to za oświetlenie - może jakieś żarówki/jarzeniówki, które z natury są bardzo niestabilne...