Miałem niedawno przyjemność poznać ludzi, o których piszesz. Cały CPL mieści się na dwóch piętrach jakiegoś biurowca na Ochocie. Dział foto, to jeden mały pokoik na niższym piętrze. Dwa zagracone biurka, potężne piłkarzyki na środku pokoju i żywego ducha do pracy.
Sam chciałem nawrzucać komuś za swoje bóle systemowe, ale jakoś wszyscy, z którymi pracowałem twierdzili, że są od drukarek, faksów, czego tam jeszcze.
Na koniec przyszedł wszechwiedzący pan, który mnie zaczął pouczać, czego to nie wiem, i jaki on jest mądry (a w ogóle to dlaczego ja robię zdjęcia jego dyrektorowi a nie on). Jak się później okazało, to był ten słynny pan od 9 punktów AF w nowej 5tce (oczywiście pan długo zaprzeczał, że to powiedział, dopiero jak go ktoś spytał na spotkaniu FFS, czy może chce zobaczyć siebie na nagraniu, to stwierdził, że widocznie się pomylił).
Wracając do tematu. Dział foto leży i kwiczy. Pewnie dlatego, że nie ma z tego za dużych pieniędzy. U nas sprzedają się drukarki i faksy, a sprzęt foto i tak przylatuje ze Stanów albo zza Odry, więc kasy z tego nie będzie. To po co zatrudniać dodatkowych ludzi?
A kasy nie będzie, do czasu jak się nie zainwestuje, a nie zainwestuje się, bo nie ma zysków. Błędne koło.
O osiągnięciach serwisu na Żytniej wiedzą, ale to niezależna firma i nie mają najmniejszego wpływu.
Strasznie to wszystko przykre biorąc pod uwagę, że wielu użytkowników jest z tą firmą na dobre i na złe, że mimo tego, że nikt nas nie słucha i tak wydajemy dziesiątki tysięcy na ich nowe, nie zawsze idealne zabawki. Wiem, że moich żali nie przeczytają ci, którzy powinni, ale taka nasza dola. Popisać sobie możemy.