Tak - przy pewnych założeniach to słuszne podejście. Szczególnie że Ds III może nie być tak długo nr1 u Canona jak II. Ja zresztą myślę, że ta linia aparatów przejdzie mocną ewolucję w najbliższych latach, bo powoli traci sens. Zresztą nie jestem odosobniony w tym poglądzie.
Takie "wygibasy" jakie Canon musiał zrobić w nowym 5D po to żeby ochronić Ds-a są wynikiem coraz szybszego postępu. Dlatego uważam że muszą się mocno zastanowić nad sensem wypuszczania trochę lepszego aparatu za 5 tyś zielonych więcej. Zresztą IMHO Nikon ma bardzo podobny problem.