No własnie więcej realnych odczuć i więcej zdjęć (moga byc miniaturki na co mi crop) pokazcie ze 5d mk2 posiada tą magie obrazowania.
No własnie więcej realnych odczuć i więcej zdjęć (moga byc miniaturki na co mi crop) pokazcie ze 5d mk2 posiada tą magie obrazowania.
tego nie mam, ale wyglada na to, ze pospiech canonierow zdecydowanie uspil czujnosc kontroli jakosci. przy tak niewielkiej ilosci sprzetu na rynku czesto pojawiaja sie informacje o niedorobkach albo ukrytych wadach.
Na szczescie zdjecia robic mozna a za jakis czas serwisiowac wszystkie niedociagniecia produkcyjne. Ja mam jakas niedorobke na tylnim wyswietlaczu ale na szczescie kupowalem aparat u Towersa a nie w canon polska, ktory nas olewa wiec czuje sie bezpiecznie.
jarek
No i właśnie na tym żerują producenci sprzętu zbijając kasę na naiwniakach. Ludzie zamiast myśleć i kupować wg rzeczywistych potrzeb chcą mieć ten "najlepszy", najnowocześniejszy" i "najszybszy" i sami sobie wmawiają jaki to idealny jest ten nowy model więc trzeba go koniecznie kupić. Po jakimś czasie się pojawia następca z typowymi dla Canona pseudo-zmianami i ten stary już nie nadaje się do robienia zdjęć, mimo że do tej pory był najwspanialszy.
Podgląd GO działa, choć jego włączenie w trybie LV powoduje pewien migot przez moment. Rzecz jasna działa tylko wtedy, gdy ekran w LV jest ustawiony na zdjęcie, a nie film. W trybie filmowania obraz jest wyświetlany chyba cały czas z rzeczywistą GO (niezależnie, czy nagrywamy, czy tylko obserwujemy).
Funkcja ostrzenia manualnego przy powiększeniu obrazu w LV jest użyteczna. Czy wygodna, to już każdy niech sam decyduje, dla mnie brak wyłączenia powiększenia przyciskiem (-) jest mankamentem (przełączanie to sekwencyjne 3-stopniowe naciskanie (+) - efekt - wyłączają powiększenie 2 naciśnięcia zamiast 1). Ale działa i dobrze, że jest.
I działa także w trybie filmowania, co też ważne, jeśli chcemy precyzyjnie ręcznie ustawić ostrość.
Czy Ktoś może sprawdzić w swoim egzemplarzu 5D mrkII jak jest z łapaniem ostrości przez skrajne punkty AF - prawy i lewy. Ten prawy u mnie jest dużo słabszy od lewego.