Pokaż wyniki od 1 do 10 z 4099

Wątek: Canon EOS 5D Mark II

Widok wątkowy

  1. #11
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    Otwock
    Wiek
    50
    Posty
    315

    Domyślnie

    Garść spostrzeżeń z użytkowania nowej piątki przez trochę ponad dobę.

    1. Jeśli ktoś miał problemy z BF/FF to doceni możliwość kalibracji AF'a. Powiem tylko tyle, że mój 40D po rozkalibrowaniu na Żytniej nie radził sobie dobrze z C 50 1.4 - byłem wściekły, że właściwie dało się używać tego obiektywu jedynie od 4.0 w zwyż, a i tak ostrość była na granicy GO, więc jak się obiektywowi omsknęło, to wychodziła kicha. Po ręcznej kalibracji w 5DII jest rewelacja, wreszcie szkiełko jest używalne od pełnej dziury! Powiem więcej, wczoraj przy świetle żarowym używałem również bocznych punktów i jestem pod pozytywnym wrażeniem ich działania, nie są może tak perfekcyjne i szybkie jak środkowy, ale na kilkanaście fot zrobionych przy ich pomocy - ze dwie były lekko nietrafione. Natomiast mam takie wrażenia, że jeśli 40D jest dobrze skalibrowany z obiektywami, AF w nim jest minimalnie szybszy, ale też minimalnie mniej dokładny - ustawia się w dowolnym miejscu GO dla pełnej dziury - co jest oczywiście jak najbardziej akceptowalne, natomiast w 5DII jest prawie że idealnie powtarzalny (to już również w dużej mierze zależy od obiektywu). No i chyba jednak jest to prawda, że AF w 5DII, a w zasadzie algorytmy obliczeniowe, biorą pod uwagę temperaturę światła. Reasumując - nareszcie mogę martwić się już tylko o światło - AF mam pewny i powtarzalny :-)

    2. Teraz światło, czyli obrazek. Nie mam bezpośredniego porównania ze starym 5D, tylko z cropem, więc w zasadzie to nie ma porównania. Wreszcie mam pełną możliwość wykorzystania plastyki obiektywów - FF to jednak zupełnie inna klasa!
    Jeśli chodzi o szumy, to potwierdza się to, co udało mi się samemu stwierdzić po przejrzeniu chyba wszystkich dostępnych do tej pory sampli - ISO1600 w 40D mniej więcej tak samo szumi jak ISO6400 w 5DII czyli jakieś 2EV różnicy na +. Zauważyłem, że optymalizacja światła - taki nowy ficzer - czasem może zepsuć zdjęcie, ale na razie traktuję to jako pytanie do innych użytkowników - mam wrażenie, że działanie tej funkcji spowodowało właśnie pojawienie się na zamieszczonych w tym wątku samplach na ISO100 szumu i papki we włosach modelki - to do potwierdzenia. Jak dotąd nie udało mi się zrobić fotki czarnym pikselom ;-) ale za bardzo się nie starałem.

    No i jeszcze jedna ciekawostka - oczywiście zrobiłem sobie zdjęcie dekielka, a co ;-) Pojawiły mi się 3 stuck pixele - świeciły tak samo na każdym zdjęciu niezależnie od czasu i ISO - odnalazłem je oczywiście na wszystkich wcześniej robionych fotach Zastosowałem stary magiczny sposób z włączeniem na ~10min ręcznego czyszczenia matrycy, bez odpinania obiektywu - wszystkie 3 znikły. Cała matryca już "czysta"

    3. Użytkowanie. Rewelacyjny LCD - ładnie odwzorowuje kolory i można na nim sprawdzić ostrość ujęcia. Wreszcie mogę dalej używać mojego starego pilota RC1, którego zakupiełem wieki temu do EOS 50E :-) Po około 8 latach nadal działa! (Czyli wężyk staje się w moim przypadku zbędny :-)) Spust migawki jest płynny, bez tzw "klika". W 40D ten "klik" powodował czasem poruszone fotki. Dźwięk lustra - okropny! Kojarzy mi się z zamykaniem klapy od śmietnika ;-) Taki jakiś pusty, ale cichszy niż w 40D. Rozstaw punktów AF - bez komentarza - już wielokrotnie tu poruszany mankament. Shutter lag dłuższy niż w 40D - to jest chyba na razie największy minus jaki do tej pory znalazłem.

    Tak więc jak dla mnie mimo drobnych mankamentów, przesiadka z 40D na 5DII to chyba najlepsza zmiana, jaką dotychczas wykonałem w dziedzinie foto. Po prostu zupełnie inna liga.
    Ostatnio edytowane przez kmleon ; 19-12-2008 o 10:19

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •