No w tym problem. Nie mam obu puszek jednocześnie, ciężko też poprosić Młodą, żeby się nie ruszała, że trzeba powtórzyć, bo koledzy nie wierzą. A jak pokażę dwie różne sceny, to każdy zobaczy to, co będzie chciał zobaczyć.
A w zasadzie, to i tak wszystko sprowadza się do prostoty obróbki. Bo na upartego, to ze starego 5D też cudeńka można było wycisnąć.