opowieści dziwnych treści, mity lub bajki, może.. i do rymu: i w moim odbiorze 5d2 obrazuje inaczej niż 5d. kolorystyka jest inna, właśnie - z lekką czerwono-różową dominantą. czy to źle, czy dobrze nikt nie rozsądzi, bo się nie da. 5d uchodziło za wzór obrazowania, który urósł wręcz do mitu, "magii". a przecież nie obrazował wiernie - podbijał karminy, dawał barwy nieco ocieplone, pastelowe. oko to lubi. obrazki z żadnego aparatu, łącznie z 1ds3, nie cieszą mojego oka tak, jak te z 5d. z 5d2 też nie.
mam na dysku kilkaset rawów zrobionych w tych samych scenach z 5d2 i 5d. BW i suwaczki, a nawet profile 5d w ACR pozwalają te obrazki upodobnić, ale tylko do pewnego stopnia. nie czuję także, przy obróbce plików z 5d2 tej elastyczności, którą dawał mi 5d.
gdyby kolory były tylko kwestią WB i suwaczków, nie ślęczałbym godzinami nad plikami z d3, kręcąc profile zbliżające go kolorystycznie do 5d.
matryca 5d2 to inna matryca - moim zdaniem pod pewnymi względami znacznie lepsza (iso, mpix) a pod pewnymi niestety nie.
5d2 musi zaczekać/zapracować na swoją legendę i rzeczników swojej magii![]()
![]()