Ja obrabiam w Lightroomie, zdjęcia na przemian robione mk1 i mk2, wszystko identyko.
Ja obrabiam w Lightroomie, zdjęcia na przemian robione mk1 i mk2, wszystko identyko.
O obiektywach wiem prawie wszystko
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Witam,
Obejrzałem sobie dzisiaj zdjęcia z mojej imprezy firmowej (połowy grudnia) robione przez fotografa z C 1D mrkIII. Równolegle z nim miałem okazję pobawić się swoim 5D mrkII. Byłem ciekaw porównania fot, jakie wyszły spod obu puszek - zwłaszcza trafność AF.
Ponieważ puszkę miałem od dwóch dni, więc też poszedłem trochę na łatwiznę i robiłem od razu w jpgach. Nie byłem w pełni zadowolony ze swoich zdjęć, bo miałem problemy z jednym z bocznych AF'ów, który po prostu fatalnie działał (jak się później okazało AF był zabrudzony), a do kadrowania środkowym jeszcze nie przyzwyczajony. Ostatecznie miałem więc trochę odpadów, a ponieważ to były jpgi, więc i utrudnione było poprawianie ich (kompresja, to kompresja). I jeśli chodzi o zdjęcia fotografa, to uważam że sporo miał nieostrych zdjęć, słabo naświetlonych lub prześwietlonych.
Tak więc puszka z b.dobrym AF'em + jasny obiektyw (24-70L f2.8) nie musi oznaczać, że zdjęcia wyjdą dobrze za każdym razem.
nie do końca pracowałem nimi równolegle. na przygotowaniach/ślubie/weselu towarzyszył mi znajomy z 5d2. zrobiłem nim kilkanaście klatek, tak, żeby mieć porównanie tych samych scen.
wydaje mi się, że zmiany w AF nie są na tyle istotne, żeby przekładać się na realne polepszenie liczby trafionych fot.
LCD jest świetny
najbardziej realna przewaga to imo iso. same szumy niby podobne, ale mniejsze, zaś detal trzyma niesamowicie. lekko odszumione, zmniejszone do 12 mpix iso 6400 jest fantastyczne.
Ostatnio edytowane przez habakuk ; 06-01-2009 o 21:07
To tylko świadczy, że do zestawu był dołączony dyletant, a na pewno nie świadczy źle o sprzęcie. AF w mark3/Ds3 jest praktycznie identyczny jeśli chodzi o czułość i dokładność jak ten, który upchnęli w D3. Czyli nie ma sobie równych.
Inna rzecz, że fotograf, który oddaje nieostre zdjęcia sam sobie wystawia niezłą laurkę. Jestem w stanie zrozumieć, że zrobił nieostre zdjęcia, ale żeby je oddawać klientowi???:
Gadżeciarz![]()
Jarek
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Tak...tylko ile można słyszeć w pracy to samo...że moje wychodzą?
To fakt, że nie powinny się pojawić, ale się pojawiły. Ja faktycznie staram się nie dawać nikomu zdjęć, które na normalnym ekranie komputera są nieostre, choć też muszę przyznać, że zdarzają się sytuacje, które człowiek nie przewidzi.
Zdjęcia fotografa podtrzymały mnie na duchu, że nie jest ten AF w tej puszcze taki zły