Canon EOS 5D Mark II

[arrow]

właśnie ciekawi mnie czy te dodatkowo uruchomione funkcje beda mialy wpływ na banding

[Handelson]

właśnie ciekawi mnie czy te dodatkowo uruchomione funkcje beda mialy wpływ na banding

Wydaje mi się, że może to mieć wpływ - jest zdaje się coś na ten temat w instrukcji.
U mnie wszystko powyłączane i nie mam problemów z pasami
Druga sprawa, że z czerni nie wyciągam

[nowart]

zdecydowanie mają - aparat wyciąga jasne partie na zasadzie forsowania ekspozycji. nie pamiętam dokładnie bo nigdy tego nie włączam ale kiedyś robiłem testy i miało to widoczny - negatywny - wpływ na banding i zaszumienie w cieniach.

[siudym]

Jak wyciągniesz z 2EV i Black na zero to wyłażą Ci kolorowe placki. Miałeś też dłuższy czas naświetlania. A wyłączyłeś priorytet jasnych partii obrazu i Automatyczny optymalizator jasności ?

oczywiscie, mam je od zawsze OFF.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
placki plackami, ale banding bywa dobijajacy

[nowart]

niestety, nic nie ma za darmo. jak musicie każde zdjęcie forsować o kilka ev to pozostaje przesiadka na małe, 12 milionowe matryce Nikona.

[epicure]

Jak się zmniejszy zdjęcie do 12 mpx, to po bandingu nawet ślad nie zostaje. Przynajmniej po takim, jaki ja mam u siebie.

[Shadow]

siudym ---> Taki banding to nie banding. Nie ma się czym przejmować. Jak będziesz miał coś takiego to wtedy będzie problem http://img181.imageshack.us/img181/3...g9836crrl4.jpg

[kmleon]

w rogach będziesz widział więcej tego efektu bo najprawdopodobniej masz przez winietę szkła niedoświetlone o xx EV narożniki kadru.

Zgadza się, rogi są najbardziej forsowane w tej obróbce - starałem się znacznie zdjąć winietę.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale - jest jedno ale...
Jak być może zauważyliście, fotka bez obróbki niebo ma lekko prześwietlone, przy obróbce suwak ekspozycji pojechał na około -1.5 EV, fill light na 100%, trochę recovery, usunięcie winiety no i oczywiście ruszony contrast i clarity, reszty nie pamiętam.

Wg mnie, kluczem do odpowiedniego naświetlenia kadru, jest naświetlanie tak jak w analogu naświetlało się negatyw, czyli na cienie - przy obróbce, wiele świateł można jeszcze odzyskać (recovery), wtedy nie trzeba tak mocno forsować cieni. Ile można odzyskać - to już kwestia doświadczenia. Trzeba poćwiczyć, bo oczywiście można prześwietlić za bardzo i wtedy już nic nie pomoże.

[micles]

Zrób zdjęcie na iso 100, w LR3 ustaw black level na zero i zobacz w cieniach co się dzieje. Jak nie masz pionowych pasków to nie masz usterki z którą walczę.

Na przykład w moim. Oczywiście nie mówię o rozjaśnianiu cieni o ileś tam EV, bo wtedy lekki banding się pojawia w skrajnych przypadkach. Qbic miał inny problem - u niego banding pojawiał się nawet bez ruszania ekspozycji, tylko po zmniejszeniu poziomu czerni do 0 w Lightroomie. A to już nie jest prawidłowe zachowanie się matrycy.

U mnie ten syf pojawiał się również na video przy iso 800+

Mi wychodzi czasami nawet na poprawnie naświetlonych fotach studyjnych, w cieniach wyraźna siatkowata kasza, jak znajdę to wrzucę.

[Marcin5D]

Wg mnie, kluczem do odpowiedniego naświetlenia kadru, jest naświetlanie tak jak w analogu naświetlało się negatyw, czyli na cienie - przy obróbce, wiele świateł można jeszcze odzyskać (recovery), wtedy nie trzeba tak mocno forsować cieni. Ile można odzyskać - to już kwestia doświadczenia. Trzeba poćwiczyć, bo oczywiście można prześwietlić za bardzo i wtedy już nic nie pomoże.

zgadza sie i dlatego warto stosowac iso 50, bo to automatycznie zajmnie nam swiatla
tylko trzeba uwaznie naswietlac, ile sie da do pierwszego przepalu bo z iso 50 juz nic nie odzyskamy lub prawie nic
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
kiedys canon to byl aparat wlasnie to studia, piekne iso 100
a teraz co? swiat schodzi na psy